Telefon niespodzianka :)

Kilka dni temu otrzymałam bardzo miłą informację. Zadzwoniła ciocia od strony męża i poprosiła o numer konta bankowego, bo chciałaby dokonać przelewu na moje leczenie. Opowiedziała, że organizowała przyjęcie z okazji okrągłej rocznicy urodzin i zapowiedziała gościom, że jeżeli planują przynieść w podarunku kwiaty, to lepiej jak pieniądze przeznaczone na ten cel wrzucą do specjalnie przygotowanej na tę okoliczność skarbonki. Goście dopisali, więc i kwota przekazana na moją rehabilitację jest pokaźna. Serdecznie dziękuję Jubilatce oraz wszystkim Gościom za tak hojny dar.
Z podobną formą dobroczynności miałam przyjemność już się spotkać. Otóż, w pierwszych latach mojej walki o odzyskanie pełnosprawności, trzy pary nowożeńców wspaniałomyślnie zorganizowały akcję pomocową. Poproszono gości weselnych, żeby pieniądze odłożone na zakup kwiatów, ofiarować na moje leczenie. Na zaproszeniu ślubnym m.in. napisali: „Nasi Świadkowie puszeczkę Wam wskażą, a później zawartość Irence przekażą”.
Jestem Wam bardzo wdzięczna za takie inicjatywy. Wszelkie kwesty czy akcje charytatywne to nie tylko pomoc finansowa, ale również dowód, że w nieszczęściu człowiek nie jest pozostawiony sam sobie. Dziękuję bardzo, że pamiętacie, współczujecie i pomagacie !

Comments are closed.